Kamienie na szaniec

Z Encyklopedii LGBT
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Kamienie na szaniec
Autor Aleksander Kamiński
Miejsce wydania III Rzesza Niemiecka Generalne Gubernatorstwo
(Polska pod okupacją III Rzeszy)
Język polski
Data I wyd. 1943
Wydawca I wyd. Polskie Państwo Podziemne
Typ utworu literatura faktu
LGBTeka

Kamienie na szaniec, książka autorstwa Aleksandra Kamińskiego szczegółowo relacjonująca przebieg oraz metody walki członków Małego Sabotażu i dywersji w pierwszych latach II wojny światowej. Zostały wydane dwukrotnie podczas okupacji, po raz pierwszy w lipcu 1943 roku.

Zarys treści książki „Kamienie na szaniec”

Aleksander Kamiński opisuje postacie związane ze zbrojnym, młodzieżowym podziemiem okupowanej Warszawy. Opisane są również wybrane akcje podziemia. Wśród nich szczególne miejsce zajmuje akcja pod Arsenałem.

Po aresztowaniu Jana Bytnara „Rudego”, Tadeusz Zawadzki „Zośka” podejmuje decyzję o rozpoczęciu natychmiastowych działań celem uwolnienia „Rudego”. Przyjmują one formę akcji pod Arsenałem w wyniku, której Rudego udaje się odbić. Obrażenia doznane podczas tortur sprawiają jednak, że umiera on po kilku dniach.

Hipotezy na temat wątku homoerotycznego w książce „Kamienie na szaniec”

Elżbieta Janicka z Instytutu Slawistyki PAN zwraca uwagę na homoerotyczny kontekst w jakim można odczytać relacje między Zośką i Rudym. Jej zdaniem szczególnie wymowny jest fragment opisujący śmierć Rudego.

Cierpiał bardzo, ale wpatrując się w twarze przyjaciół i wchłaniając cudowną atmosferę otaczającej go przyjaźni, szeptał – och, jak boli – ale, Tadeusz, jakże przyjemnie i jak rozkosznie. (...) Koło północy Rudy przebudził się i przywołał Zośkę. Kazał usiąść koło siebie i uścisnąć serdecznie. potem opowiadali sobie o przeżyciach ostatnich dni. (...) Kazał Zośce położyć się obok siebie i gdy przyjaciel układał się ostrożnie, by go nie urazić, Rudy objął go mocno za głowę i zasnął. (...) – Jak szczęśliwi będziemy, gdy zamieszkamy razem, gdy pojedziemy stąd na wieś na moje wyzdrowienie. (...) Rozmowa była wtedy otwarta, szczera i żaden nie starał się ukryć tak dawniej nieśmiało wyrażanych uczuć przyjaźni.
— Aleksander Kamiński, Kamienie na szaniec

Dla porównania ten sam fragment w oryginalnych wspomnieniach Tadeusza Zawadzkiego.

Wziął moją rękę w swoją dłoń i trzymał mocno. Mówił: „Tadeusz, ach Tadeusz, gdybyś wiedział...”. Skarżył się na ból i mówił: „Tadeusz, jak rozkosznie, jak przyjemnie...”. (...) Jęczał z bólu, jednocześnie mówiąc, jak jest szczęśliwy i jak jest rozkosznie. Na chwilę zasnął. Koło 12 Janek obudził się, zawołał mnie, kazał usiąść obok siebie i uścisnąć serdecznie. Te chwile wynagradzały nam wszystko. Potem opowiadaliśmy sobie nawzajem jeden przez drugiego, a bliskość nasza była dla nas prawdziwą rozkoszą. Wreszcie kazał mi się położyć obok siebie, objął mocno głowę i zasnął (...). Mówił, że już będziemy szczęśliwi, że będziemy wreszcie mieszkać razem, że pojedziemy na wieś, gdzie w lecie spędzaliśmy dwa niezapomniane, szczęśliwe dni. (...) Gdy byliśmy razem przyjemność mu sprawiało, gdy trzymałem go za ręce lub gładziłem ręką po głowie. Rozmowa była wtedy otwarta, szczera i żaden z nas nie krył wtedy swojej niewysłowionej radości i przyjaźni.
— Tadeusz Zawadzki[1]

Zdaniem Janickiej ukazana w książce relacja Zośki i Rudego przypomina relację Achillesa z Patroklosem. Stwierdziła: „Ponieważ rozmawiamy w kulturze homofobicznej, gdzie zakwestionowanie czyjejś heteroseksualnej orientacji nie jest konstatacją, lecz denuncjacją, porównałabym Zośkę i Rudego do Achillesa i Patroklesa, pary legendarnych wojowników.”[2]

Pogłoski o homoseksualności pierwowzorów postaci

Tadeusz Zawadzki „Zośka”
Jan Bytnar „Rudy”

Hipoteza Elżbiety Janickiej dotyczy jedynie postaci utworu literackiego, niemniej jednak Danuta Rossman, łączniczka Tadeusza Zawadzkiego „Zośka” przyznała w jednym z wywiadów, iż ktoś z bliskich doniósł jej, że słyszał plotkę o homoseksualnej orientacji chłopców.[3]

Do Jerzego Wittlina w 1981 r. dotarły plotki, jakoby Andrzej Wajda nosił się z zamiarem nakręcenia filmu o odbiciu więźniów pod Arsenałem, w którym miał pojawiać się wątek „męskiej miłości”. Film taki nigdy jednak nie powstał a sam Wajda nie poruszał tematu homoseksualności w swych filmach.[4]

Teoretyk literatury, profesor Michał Głowiński w jednym z wywiadów przytacza historię na temat nieżyjącego już człowieka, który przez lata był jego sąsiadem. Miał on zwierzyć się kiedyś, że napisał scenariusz filmu o „Zośce”, że „Zośka” był największą miłością jego życia, oraz że „była to miłość nie tylko aprobowana przez drugą stronę, ale także w jakimś sensie spełniona”. Profesor Głowiński wziął również w obronę metody badawcze zastosowane przez dr. Janicką wobec „Kamieni na szaniec”.[5]

Przypisy

  1. Bohaterowie „Kamieni na szaniec” w świetle dokumentów. wstęp, oprac. i wybór tekstów Tomasz Strzembosz. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN, 1996. ISBN 83-01-11352-9.  (pol.)
  2. Michał Gąsior: Badaczka PAN: "Zośka" i "Rudy" z "Kamieni na szaniec" mogli być gejami. Będzie awantura jak o Konopnicką? (pol.). natemat.pl, 2013-04-04. [dostęp 2013-04-07].
  3. Michał Gąsior: Danuta Rossman, łączniczka "Zośki" z "Kamieni na szaniec": Tadeusz gejem? Rany boskie! To są bzdury zupełne! (pol.). natemat.pl, 2013-04-04. [dostęp 2013-04-07].
  4. Krzysztof Tomasik: Gejerel : mniejszości seksualne w PRL. Warszawa: Wydawnictwo Krytyki Politycznej, 2012, s. 139. ISBN 978-83-62467-54-9.  (pol.)
  5. Tomasz Stawiszyński: Głowiński: Każdy tekst mówi również to, czego nie mówi expressis verbis (pol.). krytykapolityczna.pl, 2013-04-17. [dostęp 2013-04-17].