Dyskusja:Pedofilia

Z Encyklopedii LGBT

Czy traktowanie pedofilów jako pokrzywdzonych ludzi, którym odmawia się praw (których mieć nie powinni) i traktowanie ich na równi z LGBT, nie jest działaniem na własną szkodę? Ja sama, jako osoba biseksualna, nie życzyłabym sobie być traktowana na równi z dewiantem krzywdzącym dziecko.

Nie zauważyłem, aby w haśle pedofile byli ukazywani jako pokrzywdzeni, a co do obecności hasła w homopedii uważam, że jest potrzebne.

Ptaki

Z tego co zauważyłem hasło zostało nieco obcięte przez reżim pewnie przez zboralskiego. Co do powyższej wypowiedzi to jako homoseksualny mężczyzna chcialbym być traktowany na równi z pedo, którzy nie są dewiantami Naczelny Lewak RP 16:18, 28 gru 2011 (CET)

Usprawiedliwianie pedofilii

Naprawdę nie widzicie nic nagannego w usprawiedliwianiu ludzi, którzy robią krzywdę dzieciom? I zanim podniesie się raban, że nikt ich nie usprawiedliwia, pozwolę sobie zacytować:

"Formą takiego kontaktu może być np. stosunek płciowy, przytulenie, rozmowa." Sugestia, że stosunek z dzieckiem jest czymś równorzędnym do przytulenia czy rozmowy. Tylko że tzw. "infantylni" pedofile, dla których pobudzająca może być także nieszkodliwa dla dziecka zabawa z nim, stanowią mniejszość.

"Pomimo czasem wieloletniej walki o równouprawnienie (w najludniejszym kraju Beneluxu stara się o to conajmniej od lat 50. XX wieku) organizacje tego typu do dziś nie zdołały wywalczyć zbyt wiele." O "równouprawnienie" mogą walczyć kobiety. To zdanie dość jednoznacznie wskazuje na to, że jego autor chciałby zalegalizowania gwałtów na dzieciach.

"W Niderlandach (Holandii) najczęściej w Europie można spotkać osoby otwarcie pedofilskie. Pojawiają się nawet w programach telewizyjnych, gdzie udzielają wywiadów, bronią swoich praw, itd." Bronią swoich praw do gwałcenia dzieci, jak słodko. Może pójdę bronić swoich praw do robienia krzywdy dorosłym, którzy wypisują takie bzdury w internetach?

Sugeruję, że w artykule powinny być wprowadzone zasadnicze zmiany związane z nacechowaniem emocjonalnym. Widziałam ten artykuł już wcześniej (pierwszy krytyczny wpis jest mój, byłam wtedy młodsza i głównie dlatego nie napisałam nic dłuższego) i dziwi mnie bardzo, że jego forma nikogo nie oburzyła na tyle, żeby go zmienić.

Pisanie o "usprawiedliwianiu" jest tutaj nadużyciem. Również nietrafiony jest pomysł aby wprowadzać do Homopedii jakieś nacechowanie emocjonalne. Gdy mowa o "obronie praw" to trzeba pamiętać, że każdy człowiek ma pewne prawa (por. Europejska Konwencja Praw Człowieka), samo bycie pedofilem nie jest przestępstwem, bycie przestępcą zaś nie wyjmuje nikogo spod ochrony prawa. Słowa o "obronie praw" czy nawet "równouprawnieniu" mogą odnosić się do tego.
Nie widzę również żadnego sugerowania równorzędności. Trudno za takowe uznawać każde jedno wymienienie czegoś obok siebie po przecinku.
Autor hasła od dłuższego już czasu nie udziela się w Homopedii więc do zarzutów odnieść się nie może. Samo hasło jako tematycznie niezwiązane z LGBT (choć niesłusznie tak kojarzone, por. Homoseksualizm a pedofilia), znajduje się poza obszarem zainteresowań edytujących. Nie można zatem czynić nikomu zarzutu, że nie poświęca swego wolnego czasu na coś co go nie interesuje.
Na koniec wreszcie trzeba przypomnieć, że edytować może każdy. Również i Ty. Pozdrawiam Mappy (dyskusja) 11:55, 7 lip 2013 (CEST)