Kim Lee: Różnice pomiędzy wersjami

Dodane 1314 bajtów ,  17 lut 2018
brak opisu edycji
[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
Nie podano opisu zmian
Nie podano opisu zmian
Linia 129: Linia 129:
* W powieści Ignacego Karpowicza "Ości" (Nagroda Nike Publiczności 2014) występuje drag queen Kim Lee, wzorowana na prawdziwej Kim Lee (podobnie jak wiele postaci z tej powieści, wzorowanych na osobach autentycznych). Autor, oprócz relacji towarzysko - uczuciowych Kim Lee, opisuje także występy klubowe oraz festiwale drag queens (fragment powieści: "''Nadeszła pora występu Kim Lee. Dwie piosenki, dwie suknie. Na początek „Diamonds are forever” z podkładem Shirley Bassey. Ładnie przerysowane, lecz nie dość oryginalnie, żeby wygrać, co Norbert uświadomił sobie z narastającym przerażeniem. Kim Lee zakończyła, zebrała od niechcenia oklaski, znikła ze sceny na kilka minut. I wróciła w czarnej sukni i rudej peruce. Norbert nie znał ani tej sukni, ani peruki. Kim Lee wyjątkowo nie wtajemniczyła Norberta w szczegóły dzisiejszego występu (To będzie niespodzianka, kochanie). Kamiennym ciałem Norberta przebiegł dreszcz, wtórny wstrząs złego ukłucia, odgłos dłuta. A telaz moi dlodzy – powiedziała do mikrofonu polską wietnamszczyzną – wykonam utwól, dla któlego wszyscy tu się zeblaliśmy, a co najmniej ja się zeblalam cała – Kim Lee zrobiła pauzę, żeby wybrzmiały wybuchy śmiechu, przyjazne gwizdy i okrzyki. – „Nie opuściaj mnie”. Norbert nie umiał przypisać pierwszych taktów konkretnemu wykonawcy. Błyskawicznie odrzucił wersję Edyty Górniak, Shirley Bassey, Niny Simone, Cyndi Lauper i kilka kolejnych. Umysł Norberta pracował wydajnie i gładko, odrzucając i odrzucając, aż dotarł do rozwiązania. – Ona oszalała. Oszalała. Kim Lee wybrała piosenkę w interpretacji Michała Bajora! Drag queen śpiewająca do męskiego głosu! Norbert palił się ze wstydu. Nie będzie zwycięstwa w konkursie. Większe szanse dawałby „Mazurek Dąbrowskiego”. I rzeczywiście. W klubie zaległa cisza. Norbert wbił wzrok w podłogę. Zatkał uszy rękoma. Pragnął znaleźć się gdzie indziej. Pragnął być z kim innym. Kimś innym. Kimś, kto podchodzi do konkursów na luzie, z ironią i dystansem, bez tej zaciętej powagi i dzikiej ambicji. Gdy odetkał uszy i podniósł głowę, nic nie rozumiał. Ludzie bili brawo, Kim Lee łaskawie rozdawała ukłony i ekspediowała w powietrze pocałunki. Norbert rzucił okiem na stół jurorów, oni również klaskali. Norbert nie rozumiał. Przecież ten występ powinien zakończyć się spektakularną klapą, tymczasem obserwował coś przeciwnego. Nie rozumiał, gdy Ninel Czeczot ogłosiła werdykt - Za grę kontekstami w grze kontekstów. Za szkatułkową konstrukcję sensów i nonsensów. Za odświeżającą odwagę pójścia tam, gdzie się było, jest lub znowu będzie. Za wyczucie komizmu sytuacyjnego, który staje się demokratycznym dramatem. I tak dalej. Najlepszą polską drag queen  jest… Kim Lee!''")
* W powieści Ignacego Karpowicza "Ości" (Nagroda Nike Publiczności 2014) występuje drag queen Kim Lee, wzorowana na prawdziwej Kim Lee (podobnie jak wiele postaci z tej powieści, wzorowanych na osobach autentycznych). Autor, oprócz relacji towarzysko - uczuciowych Kim Lee, opisuje także występy klubowe oraz festiwale drag queens (fragment powieści: "''Nadeszła pora występu Kim Lee. Dwie piosenki, dwie suknie. Na początek „Diamonds are forever” z podkładem Shirley Bassey. Ładnie przerysowane, lecz nie dość oryginalnie, żeby wygrać, co Norbert uświadomił sobie z narastającym przerażeniem. Kim Lee zakończyła, zebrała od niechcenia oklaski, znikła ze sceny na kilka minut. I wróciła w czarnej sukni i rudej peruce. Norbert nie znał ani tej sukni, ani peruki. Kim Lee wyjątkowo nie wtajemniczyła Norberta w szczegóły dzisiejszego występu (To będzie niespodzianka, kochanie). Kamiennym ciałem Norberta przebiegł dreszcz, wtórny wstrząs złego ukłucia, odgłos dłuta. A telaz moi dlodzy – powiedziała do mikrofonu polską wietnamszczyzną – wykonam utwól, dla któlego wszyscy tu się zeblaliśmy, a co najmniej ja się zeblalam cała – Kim Lee zrobiła pauzę, żeby wybrzmiały wybuchy śmiechu, przyjazne gwizdy i okrzyki. – „Nie opuściaj mnie”. Norbert nie umiał przypisać pierwszych taktów konkretnemu wykonawcy. Błyskawicznie odrzucił wersję Edyty Górniak, Shirley Bassey, Niny Simone, Cyndi Lauper i kilka kolejnych. Umysł Norberta pracował wydajnie i gładko, odrzucając i odrzucając, aż dotarł do rozwiązania. – Ona oszalała. Oszalała. Kim Lee wybrała piosenkę w interpretacji Michała Bajora! Drag queen śpiewająca do męskiego głosu! Norbert palił się ze wstydu. Nie będzie zwycięstwa w konkursie. Większe szanse dawałby „Mazurek Dąbrowskiego”. I rzeczywiście. W klubie zaległa cisza. Norbert wbił wzrok w podłogę. Zatkał uszy rękoma. Pragnął znaleźć się gdzie indziej. Pragnął być z kim innym. Kimś innym. Kimś, kto podchodzi do konkursów na luzie, z ironią i dystansem, bez tej zaciętej powagi i dzikiej ambicji. Gdy odetkał uszy i podniósł głowę, nic nie rozumiał. Ludzie bili brawo, Kim Lee łaskawie rozdawała ukłony i ekspediowała w powietrze pocałunki. Norbert rzucił okiem na stół jurorów, oni również klaskali. Norbert nie rozumiał. Przecież ten występ powinien zakończyć się spektakularną klapą, tymczasem obserwował coś przeciwnego. Nie rozumiał, gdy Ninel Czeczot ogłosiła werdykt - Za grę kontekstami w grze kontekstów. Za szkatułkową konstrukcję sensów i nonsensów. Za odświeżającą odwagę pójścia tam, gdzie się było, jest lub znowu będzie. Za wyczucie komizmu sytuacyjnego, który staje się demokratycznym dramatem. I tak dalej. Najlepszą polską drag queen  jest… Kim Lee!''")
* W wydanej przez CSW Kronika w Bytomiu książce pt. "Plica polonica" (nagrodzonej w 2015 roku w konkursie „Śląska Rzecz”) znajduje się rozdział poświęcony projektowi "Trans-Euro 2012), w którym Kim Lee została opisana i pokazana na licznych fotografiach jako piłkarka, komentatorka, a także maskotka w stroju ludowym krakowianki wręczająca puchar.
* W wydanej przez CSW Kronika w Bytomiu książce pt. "Plica polonica" (nagrodzonej w 2015 roku w konkursie „Śląska Rzecz”) znajduje się rozdział poświęcony projektowi "Trans-Euro 2012), w którym Kim Lee została opisana i pokazana na licznych fotografiach jako piłkarka, komentatorka, a także maskotka w stroju ludowym krakowianki wręczająca puchar.
* W wydanej przez Drzewo Babel książce pt. ""Słodko-kwaśna historia" (autorzy: Ngo Van Tuong, Dorota Podlaska) znajduje się rozdział poświęcony Kim Lee, w której została opisanam opublikowany także przepis na "banany smażone w cieście a'ala drag queen Kim Lee".


=== Teatr  ===
=== Teatr  ===
Linia 196: Linia 197:
* "''"KIM to pierwszy w Polsce drag-up, czyli połączenie występu drag queen ze stand-upem. KIM to sztuka luźno oparta o życiową historię i postać Kim Lee - drag queen pochodzącej z Wietnamu. Kim Lee to wcielenie Andy'ego - mężczyzny, który przyjechał do Warszawy, by studiować fizykę plazmową. Postać Kim Lee staje się punktem wyjścia do szerszej wypowiedzi o kondycji współczesnego człowieka. KIM to pytanie o to, co konstytuuje nasze postrzeganie siebie. Czy wciąż możemy swobodnie lawirować pomiędzy tożsamościami, czy raczej narracja jest nam z góry narzucona?"''" (na stronie Teatru Rozmaitości "KIM", wrzesień 2017).
* "''"KIM to pierwszy w Polsce drag-up, czyli połączenie występu drag queen ze stand-upem. KIM to sztuka luźno oparta o życiową historię i postać Kim Lee - drag queen pochodzącej z Wietnamu. Kim Lee to wcielenie Andy'ego - mężczyzny, który przyjechał do Warszawy, by studiować fizykę plazmową. Postać Kim Lee staje się punktem wyjścia do szerszej wypowiedzi o kondycji współczesnego człowieka. KIM to pytanie o to, co konstytuuje nasze postrzeganie siebie. Czy wciąż możemy swobodnie lawirować pomiędzy tożsamościami, czy raczej narracja jest nam z góry narzucona?"''" (na stronie Teatru Rozmaitości "KIM", wrzesień 2017).
* "''"KIM raz jest mężczyzną w projekcji wideo, raz barwną drug queen w otulinie swojej fascynującej garderoby na scenie -przechodzi z roli w rolę ale za każdym razem mówi prawdę o sobie, opowiada swoją historię. Oswaja nas. Zbliża się, pozwala się poznać. Bezpruderyjnie odsłania się, odkrywa. Rozbraja spokojem ciekawej narracji. Dowcipem, dystansem. Naturalnym, swobodnym zachowaniem. Zyskuje natychmiast sympatię, wzbudza zainteresowanie. Bawiąc nas piosenkami charakteryzuje siebie. Podbija serca widzów wdziękiem, niezwykłością kostiumów, kiczem występów, które bardzo się wszystkim podobają.  Bo zdumiewa ta hiper nienaturalna mega naturalność. Gruby kokon szczelnego kostiumu, który chroni delikatną naturę wrażliwej tożsamości. Odwracający uwagę zewnętrzną formą od trudnej wewnętrznej treści. Wyzywającej. Sprawdzającej. Czekającej na reakcję."''" ("Okiem widza", recezja KIM.TR, listopad 2016).
* "''"KIM raz jest mężczyzną w projekcji wideo, raz barwną drug queen w otulinie swojej fascynującej garderoby na scenie -przechodzi z roli w rolę ale za każdym razem mówi prawdę o sobie, opowiada swoją historię. Oswaja nas. Zbliża się, pozwala się poznać. Bezpruderyjnie odsłania się, odkrywa. Rozbraja spokojem ciekawej narracji. Dowcipem, dystansem. Naturalnym, swobodnym zachowaniem. Zyskuje natychmiast sympatię, wzbudza zainteresowanie. Bawiąc nas piosenkami charakteryzuje siebie. Podbija serca widzów wdziękiem, niezwykłością kostiumów, kiczem występów, które bardzo się wszystkim podobają.  Bo zdumiewa ta hiper nienaturalna mega naturalność. Gruby kokon szczelnego kostiumu, który chroni delikatną naturę wrażliwej tożsamości. Odwracający uwagę zewnętrzną formą od trudnej wewnętrznej treści. Wyzywającej. Sprawdzającej. Czekającej na reakcję."''" ("Okiem widza", recezja KIM.TR, listopad 2016).
* "''"Występy Kim Lee są jedynie tłem do rozważań na temat kondycji współczesnego człowieka, zanurzonego w świecie stereotypów i uprzedzeń. Przenoszą rozmowę na inną płaszczyznę – akceptacji mniejszości w mniejszości, ale nie tylko. Zaczynamy zastanawiać się, na ile możemy czuć się swobodnie w swoim ciele, ze swoją tożsamością. Lee pokazuje, że różnorodność jest piękna i wartościowa, a narracje, które nas określają, nie muszą przylegać do norm przyjętych przez społeczeństwo. Kim, w swoich lekkich, ironicznych i dowcipnych performansach, próbuje zderzyć odbiorców i odbiorczynie z rosnącymi w naszym społeczeństwie problemami. W formie zabawy stara się nakłonić publiczność do przemyśleń i do ewentualnej zmiany postrzegania świata.."''" (Zosia Rogowska, "Mały kwiat agawy, czyli Kim Lee (KIM)", recezja KIM, TEATRALIA nr 225/2018).




Linia 332: Linia 334:
* Tektura K&B w Łodzi,  
* Tektura K&B w Łodzi,  
* Testosteron w Warszawie,  
* Testosteron w Warszawie,  
* The Royal Vauxhall Tawern w Londynie
* The Queen Adelaide w Londynie,
* Toro w Warszawie,  
* Toro w Warszawie,  
* Trick Klub w Bydgoszczy,  
* Trick Klub w Bydgoszczy,  
Linia 349: Linia 353:


{{#widget:YouTube|id=zUu-4Ny68PI}}
{{#widget:YouTube|id=zUu-4Ny68PI}}
{{#widget:YouTube|id=N_2mehu9gAs}}
{{#widget:YouTube|id=-traJTlbY0U}}
{{#widget:YouTube|id=-traJTlbY0U}}
{{#widget:YouTube|id=mwJYybS0vno}}
{{#widget:YouTube|id=mwJYybS0vno}}
{{#widget:YouTube|id=w5apTHXoOAM}}
{{#widget:YouTube|id=w5apTHXoOAM}}
{{#widget:YouTube|id=xXrtRUSIT78}}




117

edycji